CKM, QR kody i aplikacje na wakacje
Podczas weekendowych przebiegów po centrach handlowych przypadkiem zahaczyłam o punkt z prasą. Pierwszą pozycją, którą dostrzegłam na półce był sierpniowy CKM. Tak, tak, nie przywidziało Wam się – CeKaeM. I o CKMie będzie dziś notka :-)
CKMa nie kupuję (nie jestem w target grupie ;), ale ten numer kupiłam bez wahania. Nie nagie kobiety mnie skusiły, a obietnica… sześćdziesięciu dwóch aplikacji mobilnych na lato (zboczenie zawodowe – sic!).

Nie spodziewałam się niczego odkrywczego, byłam po prostu ciekawa, jak CMK podszedł do tematu. I nie zostałam zaskoczona.


Kciuk w górę za…
Pierwsza rzecz, na którą zwróciłam uwagę to wykorzystanie QR kodów. Jeszcze kilka miesięcy temu nie było ich w ogóle w tym piśmie, a teraz, jak widzę, pierwsze przymiarki. W bezpłatnym dodatku do magazynu, „62 smartfonowe aplikacje na wakacje” za ich pomocą możecie pobrać interesujące Was aplikacje mobilne. Podobne zastosowanie w środku czasopisma, na stronie z reklamą od Wirtualnej Polski, która proponuje przegląd 6 darmowych aplikacji ze swojej oferty. Nie jest to wiele, wygląda to raczej na eksperyment (QR kody zyskują na popularności, więc spróbujmy i my!). Plus za samą chęć wykorzystania narzędzia. Plus również za to, że zarówno redakcja CKMu, jak i WP.pl nie zakłada, że wszyscy wiedzą, czym są i jak korzystać z fotokodów i podają krótką instrukcję obsługi. CKM robi to z właściwą dla swojej marki manierą ;)

Lekturę zawartości 32-stronicowej książeczki polecam świeżo upieczonym użytkownikom smartfonów. Starzy wyjadacze raczej nie znajdą w nim aplikacji, której nie znają. Tytuł dodatku („62 smartfonowe aplikacje na wakacje”) jest też trochę naciągany, ponieważ zestawienie obejmuje aplikacje, które nie muszą być używane wyłącznie latem czy podczas wyjazdów wakacyjnych. Przykłady całorocznych aplikacji?
- Soundhound (Android/iOS)
- Winamp (Android)
- Program TV (Android)
- YouTube Remote (Android)
- Camera+ (iOS)…
Kciuk w dół za…

Strona, do której zostałam odesłana, na moim telefonie wygląda tak:

Strona, której URL ukryty jest w fotokodzie, musi być zoptymalizowana pod urządzenia mobilne. Strona www.ckm.pl wybitnie nie jest. Droga Redakcjo, dziale marketingu – pomóc? Polecam się serdecznie :) Bo potem znowu przeczytam kolejny felieton, że QR kody powinny odejść, m.in. dlatego, że nie umiemy ich używać…
Wskazówki na przyszłość
Cieszmy się, że marketerzy chcą i wykorzystują różne narzędzia i zbliżają się do bycia bardziej „mobile”. Niech dalej eksperymentują, ale podpowiadajmy im, jak to robić w sensowny sposób. Więcej rozwagi i pomysłu! Do czego zatem powinien kierować QR kod? Czego uczą nas wpadki CKMu?
- Nigdy nie odsyłajmy do stron, które nie są przystosowane do wyświetlania w przeglądarkach urządzeń mobilnych.
- Jeśli już chcemy odesłać do naszej oficjalnej strony internetowej, to zadbajmy, by miała wersję mobilną (a może zupełnie nowy projekt w RWD?:)
- Dobrym pomysłem jest odsyłanie do specjalnie przygotowanej mobilnej landing page, z unikalną zawartością, do której nie można trafić inną drogą niż znając URL zaszyty w fotokodzie. Wtedy, podczas obcowania z marką z telefonem komórkowym w ręce, użytkownik dostaje prawdziwą wartość dodaną.
Powodzenia następnym razem. Trzymam kciuki!
17